"Zarzuty usłyszały trzy osoby" - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Chodzi tutaj o dwóch projektantów wykonawczych konstrukcji z drewna z klejonego oraz panią projektant budowlaną. Wszystkie to osoby usłyszały zarzut nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia w postaci zawalenia się dachu hali sportowej przy Zespole Szkół Sportowych nr 1 w Poznaniu. Chodzi o projekt niezgodny z przepisami prawa budowlanego oraz wiedzą i sztuką budowlaną, w zakresie projektu węzła montażowego dźwigara dachowego
- mówi Łukasz Wawrzyniak.
Pierwsze problemy z halą pojawiły się jeszcze w trakcie budowy. Mieszkańcy protestowali przeciwko wykorzystaniu głośnych maszyn. Później zmienił się wykonawca i właśnie wtedy powstał nowy projekt dachu.
Projektanci nie zaplanowali jednak awaryjnego systemu odprowadzenia deszczu. Źle zaprojektowano też połączenia montażowe dźwigarów podtrzymujących dach. Podejrzani nie przyznają się. Grozi im do trzech lat więzienia.