Palmiarnia Poznańska oszacowała zniszczenia na 7 tys. złotych. Pomalowanych zostało 13 koszy. Zakupiono je w tym roku.
Dziś pracownicy, mimo kiepskiej pogody do takich prac, próbowali wyczyścić kosze i samodzielnie usunąć czerwone znaki. Nie było to możliwe. Pojemniki trzeba zawieźć do firmy, która usuwa zabrudzenia.
Palmiarnia Poznańska nazywa takie działania wandalizmem i podkreśla, że kosze zostały zakupione za pieniądze wszystkich mieszkańców Poznania.