To właśnie samorząd województwa jest głównym inwestorem – wiadukt ma bowiem powstać przy ulicy Kolejowej, w ciągu drogi wojewódzkiej nr 305.
"Do końca roku powinna być gotowa dokumentacja, ale do rozpoczęcia prac jeszcze trochę" – mówi sejmikowy radny Henryk Szymański.
Widać koniec tego wszystkiego. Dzisiaj nie wiemy, jakie są koszty tego jeszcze. Jeżeli dokumentacja będzie w tym roku, a budżet będzie w tym roku zatwierdzany, to w tym budżecie na 2022 nie będzie. Czyli będzie można dyskutować o wprowadzeniu do realizacji w roku 2022 - potem te wszystkie przetargi, procedury, no to może być rok 2023. Najistotniejsze jest to, że zbliżamy się do końca dokumentacji, a to jest podstawa do ubiegania się o środki
- tłumaczy Henryk Szymański.
"Inwestycja jest kluczowa nie tylko dla mieszkańców Nowego Tomyśla" – twierdzi burmistrz miasta, Włodzimierz Hibner.
Przede wszystkim odkorkuje miasto i usprawni dojazd na autostradę również tym, którzy z rejonu tutaj przez Nowy Tomyśl muszą jechać. Miasto potrafi być zakorkowane kilka razy w ciągu dnia i to na długi, długi czas. To naprawdę blokuje nam też i komunikację, i rozwój miasta. Dobra komunikacja to jest koło zamachowe rozwoju
- dodaje burmistrz.
Cała trasa tak zwanego „obejścia” ma liczyć 2 kilometry. Poza wiaduktem, powstać mają także dwa ronda czy dodatkowe skrzyżowanie.
Projektanci twierdzą, że pełną dokumentację uda się przygotować do końca tego roku. Do tematu będziemy wracać.