Jarosław Ziętara zginął 20 lat temu w drodze do pracy. Był dziennikarzem śledczym "Gazety Poznańskiej" - pisał o aferach gospodarczych. Krakowska prokuratura przesłuchała do tej pory kilkadziesiąt osób i cały czas weryfikuje informacje z anonimów. "Jeden z nich mówi np. o tym, że Ziętara jest pochowany na krakowskim cmentarzu - to także musimy zweryfikować" - powiedział nam rzecznik krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej Piotr Kosmaty. Dodał, że liczy na zakończenie sprawy do końca roku.
W 1998 r. poznańska prokuratura uznała, że Ziętara został uprowadzony i zamordowany. Rok później śledztwo umorzono, bo nie udało się odnaleźć ciała. Sprawa wróciła do prokuratury w czerwcu 2011 r., po apelu mediów i Społecznego Komitetu "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary".
Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym "Gazety Poznańskiej" (wcześniej "Wprost" i "Gazety Wyborczej"). Pisał o aferach gospodarczych. Przed 20 laty zaginął w drodze do pracy.