Policja mężczyznę zatrzymała dzięki poznańskiej Fundacji "Dzieciak w sieci". Kilka dni temu na swoim profilu podała, że 30-latek przez komunikatory pisał z pięcioma wabikami, przez nią podstawionymi.
Mężczyzna nachalnie domagał się zdjęć erotycznych, w zamian oferując pieniądze oraz prezenty w postaci telefonów komórkowych.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty - informuje Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Pierwszy dotyczy posiadania pornografii z udziałem małoletnich w dwóch telefonach należących do mężczyzny. Drugi zarzut to jest nawiązania kontaktu za pomocą komunikatora internetowego z osobą podającą się za małoletniego poniżej 15 roku życia w celach seksualnych. Mężczyzna przyznał się do tych zarzutów, złożył obszerne ustalenia. Są one zgodne z naszymi ustaleniami i Fundacji. Dla dobra sprawy szczegółów nie mogę na razie podać. Ta sprawa jest na początkowym etapie, zbieramy materiał dowody. Procedura zawsze w takich sprawach wymaga dokładnego przejrzenia nośników danych należących do podejrzanego
- mówi Łukasz Wawrzyniak.
Na razie wobec 30-latka został orzeczony dozór policyjny oraz zakaz zmiany miejsca pobytu. Jak podkreśla prokurator Łukasz Wawrzyniak, w przypadku kiedy potwierdzi się, że mężczyzna zmienia miejsca pobytu w celu utrudnienia śledztwa, śledczy wystąpią do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.