Mężczyzna przez rokiem zabił przypadkowo spotkaną 58-letnią kobietę. Do tragedii doszło we wsi Dolaszewo. Oskarżony spotkał kobietę w lesie. Zaatakował ją, udusił i ciało przysypał liśćmi.
Podczas procesu 27-latek przyznał się do winy, ale nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zabił. Po zatrzymaniu powiedział policjantom, że chciał zobaczyć, jak umiera człowiek. Wyrok do Sądu Apelacyjnego zaskarżył jego obrońca.