"W tym roku wzrost zgonów obserwujemy od marca, w miesiącach letnich było delikatne wypłaszczenie, a od września jest już bardzo duży wzrost" - mówi Radiu Poznań zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Krzysztof Konarski.
W październiku 2019 roku sporządziliśmy prawie 600 aktów zgonu. W tym roku 918. Jest to bardzo duży skok pod względem sporządzanych aktów zgonu. Jest to związane z tym, że na terenie miasta Poznania, może nie od samej pandemii, ale w powiązaniu z pandemią, umiera coraz więcej.
Poznański Urząd Stanu Cywilnego wystawia akty zgonu także osobom, które umarły w szpitalu zakaźnym przy Szwajcarskiej. Dotyczy to także chorych z innych miast niż Poznań, którzy byli leczeni w tej placówce.
Nie jest to jednak jedyny powód większej liczby zgonów. Urzędnicy twierdzą, że umiera też więcej mieszkańców Poznania, którzy nie przebywali w tym szpitalu. Według szacunków Urzędu Stanu Cywilnego, w tym roku w stolicy Wielkopolski umrze nawet półtora tysiąca ludzi więcej niż rok wcześniej.