Do tego - żaden z kandydatów, spośród których w niedziele Koninianie wybiorąprezydenta - nie odżegnuje się od koalicji z SLD.Sama lewica - udzieliwszy poparcia Piotrowi Korytkowskiemu z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że alians taki to gwarancja realizacji programu wyborczego Sojuszu.
Poparcie SLD to jedyna jednoznaczna deklaracja. Żadna inna formacja, komitet ani też kandydat nie wskazał swoim wyborcom, kogo widziałby na fotelu prezydenta. Trudno więc spekulować na temat przepływów elektoratu.
Biorąc pod uwagę frekwencję z pierwszej tury - do zagospodarowania jest prawie 14 tysięcy głosów.Jest o co zabiegać, zważywszy, że Zenona Chojnackiego z PiS poparło nieco ponad 9 tysięcy 300 koninian, a Piotra Korytkowskiego - prawie 7 i pół tysiąca. Z jednej strony - widać przewagę elektoratu centrowo-lewicowego, z drugiej -nie brak opinii, że to jeszcze o niczym nie przesądza. Za Korytkowskim stanął między innymi Marszałek Sejmiku Wielkopolskiego, Marek Woźniak, za Chojnackim - premier Mateusz Morawiecki.