Wycinki nie dało się uniknąć - twierdzi Radosław Siwek z Poznańskich Inwestycji Miejskich.
- Są to niestety kolizje. Po wielu przemyśleniach i konsultacjach z Zarządem Dróg Miejskich i Wydziałem Zieleni zostało postanowione, że te drzewa muszą zniknąć, aby drzewo nie rosło na środku drogi. Musimy budować proste drogi rowerowe - dodaje Siwek.
Nowa droga rowerowa na ulicy Grunwaldzkiej będzie gotowa do końca wakacji. To jedna z najbardziej wyczekiwanych tras przez miejskich rowerzystów.
I w tym jest problem - panu JJ i jego ekipie się wydaje, że coś muszą, a potem, z uporem godnym jakiejś dobrej sprawy, wdrażają te pomysły. Zupełnie niepotrzebnie, a przy tym Poznań staje się miastem przyjaznym dla nieistotnych mniejszości oraz przyjezdnych, za to wrogim większości mieszkańców, którzy przez lata Poznań budowali i utrzymywali ze swoich podatków.