Dziś podpisano umowy z ogrodami w Poznaniu i okolicach, kolejne będą podpisane w Kaliszu, Lesznie i Pile. "Działkowcy od dawna oczekiwali na to wsparcie" - mówi wicemarszałek Krzysztof Grabowski.
W wielu miejscach, jeśli chodzi o ogrody działkowe, zmieni się ta infrastruktura, która jest przestarzała, to też o tym wiemy. To są pieniądze własne z budżetu województwa, w sumie w Wielkopolsce ponad 130 takich umów. Na różne kwoty - zależnie od tego, jak był złożony wniosek. To ogrody działkowe mówiły, co chcą robić - czy ogrodzenia, czy np. modernizację sieci wodociągowej.
Inwestycje były konieczne - mówi działkowiec z 38-letnim stażem Andrzej Górczyński.
W naszym ogrodzie bardzo ważna jest sprawa wody. Prosiliśmy o dotację i taką dostaliśmy. Potrzebne są inwestycje. Np. w naszym ogrodzie woda jest najważniejsza. W zeszłym roku była susza, były problemy z wodą. Podobne potrzeby są w innych ogrodach, gdzie np. nawala energetyka.
Przyznanie dotacji poprzedziła nadzwyczajna sesja sejmiku na temat ogrodów działkowych i ich problemów.