1 czerwca 18 szóstoklasistów drugi raz napisze sprawdzian kończący podstawówkę. Uczniowie muszą powtórzyć egzamin, bo dyrektorka poprawiła ich prace.
Sprawa wygląda na oczywistą dla dyrektorki szkoły, która już złożyła wymówienie z pracy i - jak powiedziano nam w szkole - jest obecnie na zwolnieniu lekarskim. Wątpliwości nie ma też wójt gminy Nowe Miasto, który uruchomił procedurę zwolnienia dyrektorki.
Cel oszustwa był jeden: poprawić wizerunek szkoły poprzez dobre wyniki końcowe jej uczniów. Tak to interpretuje wójt gminy Aleksander Podemski, który opowiada, że wbrew procedurze koperty z testami nie zostały po egzaminie zaklejone i ktoś potem w pracach uczniów nanosił poprawki.
Matactwo wykryła Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Poznaniu. Jej szefowa Zofia Hrychorowicz mówi dyplomatycznie: zauważyliśmy ingerencję osób trzecich w prace uczniów. Dotyczy to pierwszej części – z językiem polskim i matematyką i tę część sprawdzianu powtórzą uczniowie. Okręgowa Komisja zawiadomiła o sprawie prokuraturę w Środzie.