Odjeżdżający o 16:24 skład Kolei Wielkopolskich nie zatrzymuje się na wszystkich przystankach, co powoduje, że dzieci z pominiętych miejscowości muszą czekać na następne połączenie. Rodzice proszą o korektę tak, aby pociąg zatrzymywał się także na pomijanych obecnie stacjach.
Chodzi o stacje Lednogóra, Fałkowo i Pierzyska – mówiła wczoraj radna sejmiku wojewódzkiego Małgorzata Stryjska z Prawa i Sprawiedliwości:
Ten pociąg zatrzymuje się na wszystkich stacjach do Pobiedzisk, nie zatrzymuje się na stacjach Lednogóra, Fałkowo, i Pierzyska, także dzieciaki z tych miejscowości są pokrzywdzone, bo muszą czekać 1,5 godziny na pociąg o 17:20 (różnica czasu pomiędzy pociągami o 15:52 – 17:20 – przyp. redakcji)
- mówi Małgorzata Stryjska.
Radna złożyła w tej sprawie interpelację do Marszałka Województwa Wielkopolskiego. Jak informuje Robert Pilarczyk, Dyrektor Departamentu Transportu w Urzędzie Marszałkowskim w tym rozkładzie nie ma jednak szans na korektę, ze względu na trwające prace remontowe:
Niestety w chwili obecnej, ze względu na prowadzone prace modernizacyjne na linii, albo mogliśmy przyspieszyć i pozostawić w rozkładzie, albo w innym przypadku zarządca infrastruktury PKP PLK byłby zmuszony ten pociąg zupełnie wyjąć z rozkładu jazdy. Od 11 grudnia ten rozkład bardzo ładnie się kształtuje. Wtedy mamy 14:29, 15:12, 15:43, 16:00, 16:20 a nawet 16:50
- tłumaczy Robert Pilarczyk.
Zwiększenie liczby połączeń będzie wówczas możliwe dzięki zakończeniu prac modernizacyjnych na linii Poznań-Gniezno. Do tego czasu dzieci z Lednogóry, Fałkowa i Pierzysk będą zmuszone korzystać z późniejszego połączenia.
Pociąg o 16.24 do Gniezna nie zatrzymuje sie na wszystkich stacjach przed Pobiedziskami. Nie można wysiąść na stacji Promno.
Pozdrawiam