W związku z tym strony odstąpiły od umowy. Potwierdził to nam wójt Zaniemyśla.
Zgodnie z obietnicą wyspa została udostępniona zwiedzającym 1 czerwca. 25 października pojawił się niepokojący post o konieczności zawieszenia działalności na okres jesienno-zimowy z powodu niemożności zapewnienia bezpieczeństwa na wyspie. Pojawiły się zarzuty o dużo gorszy stan techniczny wyspy, niż wydawało się to wiosną. Wójt nie uchyla się o odpowiedzialności, ale podkreśla, że przetarg został rozpisany w poprzedniej kadencji samorządu.
Biorąc przetarg, który był już rozpisany, na który nie miałem żadnego wpływu, też mi jest przykro, że jakby gmina nie stanęła na wysokości zadania. Doszliśmy do porozumienia, że współpraca nie może być kontynuowana ze względu na stan wyspy
- dodaje wójt.
Zdaniem Grzegorza Grali to, co zaproponowała i realizowała Marta Wolna,było dla gminy wzorcowe.
Ta wyspa pod dzierżawą pani Marty po prostu ona użyła i to było coś fantastycznego, co pani Marta zrobiła z tą wyspą. No nie dogoniliśmy pani Marty, w jakości prowadzenia tej wyspy
- mówi wójt.
Władze Zaniemyśla skupiają się obecnie na tym, by doprowadzić wyspę do stanu, w którym możliwa będzie działalność turystyczna.
Nowy przetarg ma być ogłoszony na wiosnę. Do tego czasu Wyspa Edwarda będzie niedostępna na zwiedzających.