Zwierzęta na teren piłkarskiego kompleksu wdarły się kilka tygodni temu podkopując ogrodzenie.
- Przeorały blisko 1/3 powierzchni jednego boiska. Trzeba je było naprawić jeszcze przed pierwszymi mrozami i poważnymi opadami śniegu - wyjaśnia dyrektor MOSiR-u z Leszna Sławomir Kryjom. Tłumaczy on, że na zewnątrz jest już okres późno jesienny, a rozłożenie trawy z rolki jest tylko pierwszym etapem naprawy zniszczonej murawy.
- Aby to boisko było w pełni funkcjonalne, trawa potrzebuje czasu na ukorzenienie się, stąd - zauważa Sławomir Kryjom. - Musieliśmy jak najszybciej położyć nową. Wprawdzie do zakończenia sezonu piłkarskiego w Lesznie pozostały jeszcze dwie kolejki, to zrekultywowane boisko będzie już zamknięte do marca przyszłego roku – dodaje.
Pracownicy tego sportowego kompleksu jeszcze częściej będą kontrolować stan jego ogrodzenia i sprawdzać czy dziki ponownie je podkopały.