Słuchali oni o władzy rodzicielskiej i kwestiach, z jakimi mogą się w swojej pracy spotkać. Była mowa o rodzicach, którzy są za granicą.
- Rodzice często skupiają się tylko na pakowaniu walizek - mówi kurator rodzinny, Justyna Piekarska.
- Często zdarza się tak, że wyjeżdżają za granicę i na samym końcu zastanawiają się, co będzie z ich dzieckiem - kto będzie reprezentował jego interesy tutaj, na miejscu. Od tego powinno się zacząć - kto będzie sprawował bieżącą pieczę, ale też jaki będzie kontakt tego rodzica w sytuacji, kiedy nastąpi jakaś sytuacja zagrożenia - dodaje kurator.
W takiej sytuacji rodzice mogą zawiesić swoją władzę rodzicielską i ustanowić dla swojego dziecka opiekuna, np. babcię. To właśnie opiekun będzie podejmował ważniejsze decyzje dotyczące życia dziecka, np. związane z jego zdrowiem.