"Historię tego miejsca trzeba było opowiedzieć przez pryzmat wspomnień więźniów" - mówi kierownik Muzeum Martyrologii Wielkopolan w Forcie VII w Poznaniu - Jacek Kaczmarek.
Niestety my nie mamy wielu pamiątek po więźniach, są to tylko drobne przedmioty, jak dokumenty, fotografie, a więc brakuje przedmiotów, które pozwoliłyby na wystawę, na którą zazwyczaj składają się obiekty czy przedmioty. Oparliśmy się więc na wspomnieniach więźniów, które na szczęście się zachowały
- mówi Jacek Kaczmarek.
Przed każdą celą znajduje się fragment wspomnień, z dokładnym opisem celi. Dowiadujemy się, kto był osadzony i jak wyglądało życie tego konkretnego więźnia. Oprócz plansz z napisami pojawiły się także urządzenia multimedialne i czytelne oznakowanie, dzięki któremu nie zagubimy się w czasie zwiedzania fortu.