Jest trzeci medal dla Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu

"Potrzebnych jest 12 tysięcy złotych" - mówi wiceprezeska Fundacji Dolores Agata Kuźmińska.
Planujemy zainstalować tam, m.in. ekrany, na których będą wyświetlane krótkie filmiki poglądowe Adama Jarońskiego, który dokumentował Dolores i Carmen w czasie, kiedy one pracowały. To wszystko ma tak naprawdę osobom odwiedzającym dać taką namiastkę bycia operatorem tej koparki
- dodaje Agata Kuźmińska.
Fundacja chce nagrać również krótki audioprzewodnik. Nagrania będzie można posłuchać w kabinie operatora koparki. Dzięki staraniom m.in. założycieli fundacji, możemy już oglądać stojącą przy drodze w miejscowości Wielkopole, w powiecie konińskim, wielką koparkę górniczą Dolores, której długość wynosi 118 metrów, a szerokość 28 metrów. Maszyna jest wyższa od wszystkich konińskich budynków i waży około 2 700 ton – mówi Grzegorz Przebieracz, prezes Fundacji Dolores.
Celem fundacji jest kultywowanie tradycji górniczych. Pierwszym naszym etapem było uratowanie koparki Dolores. To stało się faktem. Wiemy, że zostaje na pamiątkę dla górników jako pomnik i obiekt do zwiedzania, czyli obiekt muzealny
- dodaje Grzegorz Przebieracz.
Przypomnijmy, Konińskie Zagłębie Węgla Brunatnego to historia czterech pokoleń górników i 80 lat ciężkiej pracy tysięcy osób. Gdy zakończy swoją działalność ostatnia odkrywka Tomisławice, Kopalnia Węgla Brunatnego w Koninie przejdzie do historii.