Informacje o przedmiotach, które są na półkach w biurach rzeczy znalezionych urzędnicy najczęściej umieszczają na stronach internetowych biuletynu informacji publicznej. I tak na przykład w biurze rzeczy znalezionych Urzędu Miasta Poznania, oprócz rowerów i portfeli, trafił w tym roku aplikator do insuliny, są też damskie torebki.
Do tej pory za prace biur płacił budżet państwa, teraz obowiązek ich utrzymania spadł na samorządy. Czy to jedyny problem?