Ma to związek z odbywającym się w centrum Międzynarodowym Festiwalem Pianistów Jazzowych. Lokal wyborczy przeniesiono o kilkadziesiąt metrów. Mieszkańcy nie mieli problemów z odnalezieniem miejsca, a ci, którzy przychodzą do Centrum Kultury są kierowani go galerii.
To jedyna zmiana lokalu wyborczego w Kaliszu. Wyborcy przy okazji mogli obejrzeć nowo otwartą wystawę. W sumie w mieście działało 55 obwodowych komisji wyborczych. Cztery z nich to obwody zamknięte: dwa w szpitalu, w zakładzie karnym i Domu Pomocy Społecznej.
W Poznaniu głosowanie, oprócz tradycyjnych lokali, odbywało się m.in. w 28 obwodach zamkniętych - np. w areszcie i w szpitalach. Jedna z obwodowych komisji była w Klasztorze Sióstr Urszulanek w Pokrzywnie. Zasiadająca w niej Bogusława Ułasewicz powiedziała nam, że frekwencja mimo wczesnej pory jest tam bardzo wysoka.
W tym obwodzie głosowały zarówno siostry zakonne jak i osoby przebywające w Domu Opieki Społecznej.