"Prawdziwi nie wchodzą do mieszkań i nie pobierają żadnych pieniędzy" - mówi rzecznik prasowy Urzędu miejskiego w Gnieźnie, Anna Dzionek.
Urzędnik, jeśli zapuka do drzwi to przekaże tylko wymiar podatku, poprosi o podpis i to wszystko. Nie prosi o nic więcej. Nie pobiera żadnych opłat. Urzędnicy którzy roznoszą stosowne wymiary są wyposażeni w stosowne identyfikatory, na których jest ich imię i nazwisko. Jest także numer do straży miejskiej. Dzwoniąc do straży można się upewnić, czy to rzeczywiście jest miejski urzędnik i osoba zaniepokojona taką wizytą może to sprawdzić
- mówi Anna Dzionek.
W podejrzanej sytuacji lub gdy osoba podająca się za urzędnika próbuje wejść do mieszkania należy zachować szczególną ostrożność i powiadomić policję - radzi gnieźnieński magistrat.