"To ważne, aby pamięć o nich ciągle trwała" - mówił prezydent Gniezna Michał Powałowski.
To spuścizna, którą nam pozostawili powstańcy, którzy 106 lat temu chwycili za broń. Dzięki nim żyjemy w wolnym kraju. Po tych pomnikach na cmentarzu widać, że ci którzy polegli np. pod Rynarzewem, mieli po 18, 19 lat. To była młodzież, która czekała na ten sygnał
- zaznaczył.
W uroczystości wzięli tez udział zwykli mieszkańcy dla których pamięć o powstańcach jest ważna.
Trzeba o nich pamiętać - koniecznie
- mówili.
Uczestnicy uroczystości za poległych powstańców modlili się później na mszy w gnieźnieńskiej katedrze.