To najważniejsze święto archidiecezji gnieźnieńskiej. Kult św Wojciecha trwa w Gnieźnie od czasów, kiedy ciało męczennika zamordowanego na Pomorzu w 997 roku podczas nawracania Prusów - wykupił Bolesław Chrobry i złożył w Gnieźnie. W uroczystościach biorą udział biskupi z Polski, Czech, Niemiec, Ukrainy i Rumunii.
W procesji z relikwiami św. Wojciecha szły setki wiernych. Oprócz biskupów są też Paulini z Jasnej Góry, przedstawiciele diecezji krakowskiej, którzy przywieźli ze sobą relikwie św. Stanisława. Niesione są też relikwie kilkunastu innych świętych z okolicznych parafii.
Prymas Polski abp Wojciech Polak powiedział, że także dziś św. Wojciech dla współczesnych jest symbolem wartości chrześcijańskich: "Był człowiekiem niezwykłej wytrwałości, także szerokich horyzontów, przyjaciel papieża Sylwestra i Ottona III, marzył o zjednoczonej Europie, Europie Ducha. Ale równocześnie był to człowiek, który wychodził na peryferie, w Gnieźnie się nie zadomowił, ale poszedł głosić Ewangelię na peryferia i tam oddał swoje życie".
Relikwie św. Wojciecha w srebrnej trumnie niesiono w procesji przez starówkę. W kościołach, obok których przechodziła procesja, rozlegały się dzwony. Relikwiarz złożono w pobliskim kościele św. Michała, gdzie odbywa się całonocne czuwanie. Rano w drugiej procesji Św. Wojciech zostanie przeniesiony na przykatedralny plac, gdzie odbędzie się uroczysta suma odpustowa.
Rafał Muniak