41-latek gonił wczoraj dmuchaną zabawkę, ale zaczął się topić. Na pomoc pospieszyło dwóch mężczyzn, którzy wyciągnęli go na brzeg.
Strażacy-ochotnicy udzielili mu pierwszej pomocy i przywrócili mu czynności życiowe, a karetka zabrała go do szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować.
Mężczyzna nad zalew pakosławski przyjechał z rodziną. Wczoraj nie było tam ratowników. Zgodnie z umową zaczęli pracę dzisiaj.