To odpady wielkogabarytowe. W usypanej z nich górze można znaleźć m.in. elementry kosiarek czy materiały budowlane. Są też dwa fotele - wylicza Sebastian Monczyński z projektu "Fort V - Powrót", który dba o pozostałości budowli.
Jest stare łóżko, płyty gipsowe, kable, lodówka. Próbowaliśmy znaleźć jakieś dokumenty, które mogłyby nas naprowadzić na właściciela, ale na nic nie natrafiliśmy. W okolicy pojawiło się też drugie takie wysypisko, z tapczanami w podobne wzory. Jest ono przy ul. Umultowskiej. Zgłosiliśmy to już straży miejskiej, a w poniedziałek pójdziemy z tym na policję.
Fort V był częścią Twierdzy Poznań czyli kompleksu budowli obronnych, stawianych w XIX i na początku XX wieku. Fascynaci takich obiektów, skupieni przy fundacji Projekt Niepokorni, chcą doprowadzić Fort V do takiego stanu, aby mógł służyć mieszkańcom i innym miłośnikom fortyfikacji. - Chcemy zrobić tam park z akcentem historycznym - mówi Sebastian Monczyński.
Opiekunowie fortu mają nadzieję, że szybko uda się ustalić sprawcę i zmusić go, by sam posprzątał wyrzucone przez siebie śmieci.