Zakład produkujący podpałki... w płomieniach

Chodzi o głośną sprawę 52-letniej Ukrainki Oksany K., którą 36-letni przedsiębiorca, znany z kampanii promocyjnych sieci marketów, zatrudniał na czarno.
Gdy kobieta dostała udaru, pracodawca wziął ją do auta i woził po Środzie, by w końcu wezwać policję do jakoby pijanej, znalezionej w mieście osoby. Zarzut nielegalnego zatrudnienia mężczyzna usłyszał już wcześniej.
Teraz dochodzą kolejne – mówi prokurator rejonowy w Środzie Wlkp. Grzegorz Gucze.
Biznesmen usłyszał też nowe zarzuty dotyczące nielegalnego zatrudnienia także innych osób. W sumie grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Akt oskarżenia trafi do sądu jeszcze w tym tygodniu – zapowiada prokurator Gucze. Dodaje, że zarzuty są oparte na opinii biegłych medyków i ustaleniach inspektorów pracy.
Dodajmy, że pomiędzy pełnomocnikiem Ukrainki i przedsiębiorcą trwa postępowanie ugodowe, którego efekty mogą wpłynąć na rozmiar ewentualnej kary w procesie karnym.