Pociski artyleryjskie, granaty moździerzowe, zapalniki oraz amunicja strzelecka - łącznie 184 niewybuchów. Lasy w Borowie są wciąż pełne niebezpiecznych przedmiotów. To prawdziwy poligon dla saperów i policjantów z nieetatowych grup rozpoznania minersko-pirotechnicznego. W czasie drugiej wojny światowej znajdowały się tam niemieckie składy z amunicją. Część została zniszczona, ale to, co pozostało, rozrzucone jest na dziesiątkach hektarów.
Szkolenie obejmowało działania minersko-pirotechniczne z wykorzystaniem przenośnych urządzeń służących do wykrywania metali. Szkolenia z tej tematyki są okazją do treningu z obsługi sprzętu, a także skuteczności i szybkości wykonywanych działań minersko-pirotechnicznych
- informuje rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu podkom. Anna Jaworska-Wojnicz.
Wszystkie wydobyte niewypały zostały zabezpieczone przez Minerski Patrol Oczyszczania Terenu z Materiałów Niebezpiecznych Jednostki Wojskowej z Inowrocławia. Znalezione niewybuchy zostaną zdetonowane. Policja apeluje do mieszkańców o rozwagę i ostrożność szczególnie teraz przed sezonem grzybobrania.