Niewykluczone, że przyczyną pożaru było podpalenie. Ściółka jest sucha jak pieprz dlatego ogień szybko się rozprzestrzenia. Zarzewia były w dwóch miejscach. Może to wskazywać, że ktoś celowo zaprószył ogień. Strażacy szybko go opanowali, ale dogaszanie pogorzeliska trwało kilka godzin - mówi rzecznik prasowy kaliskiej straży pożarnej Jakub Pietrzak:
Po dojeździe na miejsce stwierdzono pożar lasu w dwóch, oddalonych od siebie miejscach, na powierzchni ponad 50 arów, w trudno dostępnym terenie. Pożar udało się szybko opanować, jednak akcja dogaszania trwała kilka godzin
- wyjaśnia Jakub Pietrzak.
Na miejscu pracowała też straż leśna i policja. Teraz służby ustalają, kto mógł podpalić las.