Wiceprezydent Harris rozpoczęła w czwartek rano oficjalną wizytę w Polsce od spotkania z premierem Morawieckim. Początek ich rozmowy był otwarty dla mediów.
Kamala Harris zastrzegła, iż chciałaby, aby okoliczności spotkania były inne.
Jestem tutaj, na wschodniej flance NATO, żeby potwierdzić zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w zobowiązania w stosunku do Polski oraz sojuszników z NATO
- oświadczyła wiceprezydent USA.
Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że jesteśmy w pełni zjednoczeni jeżeli chodzi o wiele tematów, w szczególności właśnie o Ukrainę. Jesteśmy gotowi do tego, żeby bronić zasad, które ważne są dla nas, jako państw NATO-wskich, czyli suwerenność oraz integralność terytorialną
- podkreśliła.
Szef polskiego rządu mówił o potrzebie wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
W szczególności teraz, w kontekście tego, co dzieje się na Ukrainie. Musimy poświęcić trochę czasu, żeby przedyskutować, jak pomóc ukraińskim żołnierzom oraz jak utrzymać ich integralność terytorialną, i wolność. Ponieważ oni walczą o naszą wolność, o wolność całej Europy
- mówił premier Mateusz Morawiecki.
Premier dziękował też za amerykańskie embargo na rosyjski gaz i ropę.
Dziękuję też za bardzo odważną decyzję w sprawie uniezależnienia się od rosyjskiego gazu i ropy. To są ich pieniądze na rozkręcanie machiny wojennej. Bardzo dziękuję za bycie z nami w Polsce
- mówił Mateusz Morawiecki.
Dziś jeszcze Kamala Harris spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Później wiceprezydent Stanów Zjednoczonych spotka się także z ukraińskimi uchodźcami i amerykańskimi dyplomatami, którzy zostali ewakuowani z Ukrainy.