W sumie to 5 mln zł - 3 mln na koncie sądu były już wcześniej, teraz rodzina Henryka Stokłosy dopłaciła 2 mln. "Wszystkie formalności zostały spełnione i nakaz wypuszczenia oskarżonego jeszcze dziś dotrze do aresztu" - powiedziała nam sędzia Elżbieta Fijałkowska.
Henryk Stokłosa siedział w areszcie od 28 lutego, czyli dnia, kiedy sąd skazał go nieprawomocnym wyrokiem na osiem lat więzienia. Po wyjściu na wolność oskarżony będzie musiał dwa razy w tygodniu zgłaszać się na policję i nie będzie mógł wyjeżdżać za granicę. Na wolności będzie czekał na proces apelacyjny w swojej sprawie.
Na początku marca poznański sąd po czterech latach procesu skazał byłego pilskiego senatora między innymi za korupcję i bicie pracowników. Choć wyrok nie jest prawomocny, sąd zdecydował o aresztowaniu Stokłosy. Powodem była wysoka kara. Policjanci zabrali Stokłosę do celi prosto z sali rozpraw.