"To czas na dyskusję o tym jaka ma być Polska, ale też jak powinna wyglądać przyszłość naszej partii" - przekonywał Jacek Jaśkowiak podczas spotkania z poznańskimi politykami PO. Prezydent Poznania przyznał jednak, że okazji do wspólnej rozmowy było mniej niż oczekiwał.
Ubolewam nad tym, że nie rozmawiamy razem, bo w Olsztynie udało się zrobić spotkanie, na którym była i Małgorzata Kidawa-Błońska i ja. Sądzę, że te mini debaty, które mielibyśmy w poszczególnych regionach byłyby ciekawsze. Pani marszałek nie deklarowała woli uczestniczenia we wspólnych spotkaniach, ja takie propozycje składałem, natomiast do tanga trzeba dwojga.
Poparcia prezydentowi Jaśkowiakowi udzielili w środę m.in. jego zastępca Mariusz Wiśniewski, senator Jadwiga Rotnicka czy starosta poznański Jan Grabkowski, który w ten sposób komplementował konkurenta marszałek Kidawy-Błońskiej.
To jest człowiek na trudne zadania, który jest człowiekiem wagi ciężkiej przy rozwiązywaniu problemów, ale jest też człowiekiem, który potrafi rozmawiać. Taki człowiek jest nam potrzebny także w Pałacu Prezydenckim.
Wśród polityków występujących z Jackiem Jaśkowiakiem zabrakło Rafała Grupińskiego, mimo że przyszedł on na zamknięte dla mediów spotkanie. "Czy przekonam go dzisiaj? Nie wiem" - mówił prezydent Poznania. Kandydata PO w wyborach prezydenckich wyłonią wewnętrzne prawybory, które odbędą się w sobotę 14. grudnia w Warszawie.
Krzysztof Polasik