Nasz reporter Michał Jędrkowiak pytał poznaniaków, jak zachować się w taki mróz.
Jedni żartują, że na rozgrzanie się dobra jest "seta". Inni podchodzą do sprawy bardziej konwencjonalnie i polecają herbatę z cytryną albo gorącą czekoladę. - Idę właśnie na siłownię, to się rozgrzeje - mówi jeden z poznaniaków.
Są jednak tacy, którzy nie chcą uciekać przed mrozem, bo - jak wyjaśniają - nie mogą. Akordeonista z podziemnego przejścia przy dworcu PKS tłumaczy, że gra, aby zarobić pieniądze na utrzymanie siebie i swojej chorej żony. - Stoję tutaj niezależnie od upałów i mrozów - przyznaje.
Synoptycy przewidują, że mrozy powinny ustąpić w piątek.