NA ANTENIE: KOMARY (2024)/KASKA SOCHACKA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jan Maria Rokita: walka o władzę rozlewa się teraz chaotycznie i bez hamulców

Publikacja: 23.12.2023 g.13:17  Aktualizacja: 23.12.2023 g.13:24
Kraj
"Po raz pierwszy od odzyskania wolności konflikt polityczny wysadził ustrojowe bezpieczniki, więc walka o władzę rozlewa się teraz chaotycznie i bez hamulców" - pisze w felietonie zamieszczonym na portalu dziennikpolski24 Jan Maria Rokita.
pap_20200204_1DJ (1) (Copy) - Darek Delmanowicz - PAP
Fot. Darek Delmanowicz (PAP)

Były polityk Platformy Obywatelskiej zauważa, że "dotąd zawsze było tak, że ci, którzy chwytali władzę, sadzali do roboty swoich zaufanych prawników, aby kombinowali, jakich przepisów można by użyć, a jakie trzeba znowelizować, aby uderzyć w poprzedników".

Tym razem nowy obóz władzy doszedł do wniosku, że taki formalizm to niepotrzebne zawracanie głowy, albo też strata czasu, skoro sprawy można załatwić szybciej i prościej. No i w efekcie najpierw minister kultury obwieścił, że odwołał za jednym zamachem wszystkie władze w mediach państwowych, choć ustawy takie uprawnienie przyznają wyłącznie Radzie Mediów, a nie ministrowi. No a zaraz potem marszałek sejmu pozbawił mandatów poselskich dwóch posłów, ignorując fakt, iż oni zostali przez głowę państwa objęci prawem łaski

- pisze Rokita.

Jego zdaniem, "w ten sposób Sienkiewicz i Hołownia przechodzą do dziejów demokracji polskiej, jako twórcy doniosłego precedensu. Jest to precedens polegający na odrzuceniu przez władzę ustrojowych reguł gry, ustanowionych po to, aby walka polityczna nie przekształciła się w wolnoamerykankę. Jego trudne do przecenienia znaczenie polega na tym, że mecz toczy się dalej, ale już bez reguł".

Być może więc ustawy nadal w Polsce obowiązują, ale czy wszystkie, czy w całości, i czy aby na pewno? Po przełomie trzech ostatnich dni nikt nie może mieć takiej pewności

- zauważa Jan Maria Rokita.

Polityk jest zdania, że "liczyć możemy już raczej na prywatny strach ludzi władzy, albo działające jeszcze w nich hamulce moralne. Są przecież świadomi tego, że w polityce próba robienia wszystkiego, co się chce, musi w końcu okazać się szaleństwem".

Były lider Platformy Obywatelskiej uważa, że jego obecni koledzy "będą się więc bali posunąć zbyt daleko, wiedząc, że to prosta droga do wywołania chaotycznego i wściekłego oporu. Tym niemniej zrobiło się jakoś nieprzyjemnie ostro i groźnie" - podsumowuje Jan Maria Rokita.

źródło: dziennikpolski24.pl

https://radiopoznan.fm/n/3oDe3W
KOMENTARZE 0