W samym Poznaniu 239 osób zza wschodniej granicy zapisano do szkół średnich. Wielu młodych Ukraińców rozpoczęło już naukę. Jedynie nieco ponad 10 proc. jest w oddziałach przygotowawczych. Resztę dyrektorzy dopisują do istniejących klas.
W jednym z najlepszych poznańskich liceów, Marynce, jest już trzynaścioro takich dzieci i miejsce dla kolejnych trojga. Jak mówi dyrektor szkoły Jerzy Sokół, wszyscy są przyjmowani z otwartymi ramionami, ale najlepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie jednej całej szkoły tylko dla uchodźców.
Wśród tych osób, które znalazły w Polsce schronienie, jest wielu lekarzy, prawników, ale i nauczycieli. Gdyby się udało znaleźć jakieś takie miejsce, znaleźć podstawowy zręb kadry pedagogicznej. Co nie jest rzeczą niewyobrażalną, bo myśmy to przerabiali w historii Polski. Więc to byłoby rozwiązanie dla nich najbardziej korzystne, bo wtedy nie traciliby nic
- mówi Jerzy Sokół.
W Poznaniu od dwóch lat wygaszane jest Liceum Ogólnokształcące numer XXXIII. Mieści się w bezpośrednim sąsiedztwie hali Arena, gdzie mieszkają setki ludzi z Ukrainy. Tam można by uruchomić szkołę średnią dla dzieci dotkniętych wojną. Jednak zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Oświaty, Wiesław Banaś, mówi, że nie ma w nim miejsca dla uchodźców.
W tym budynku mamy również szkołę podstawową. Klasy pierwsze zaraz będą klasami drugimi i ten budynek się wypełnia, dlatego nie ma takiej możliwości, żebyśmy jeden budynek przeznaczyli tylko dla uczniów ukraińskich. Nie mamy czegoś takiego jak mniejszość ukraińską, tylko mamy uchodźców. To na poziomie ministerstwa pewne rzeczy by musiały być uwzględnione
- uważa Wiesław Banaś.
Już dziś wiadomo, że uczniowie z Ukrainy nie mogą otrzymać promocji do kolejnych klas. Będą więc uczyć się klasach 1-szych. Tymczasem o przyjęcie do tych klas w procesie rekrutacji niebawem starać się będą polscy ósmoklasiści. Czy wystarczy dla nich miejsc? Dyrektor Marynki, Jerzy Sokół zapowiada, że w przyszłym roku w jego szkole grupy będą bardziej liczne, bo w ramach rekrutacji, dla polskich uczniów liczba miejsc się nie zmieni. Uruchomionych zostanie 5 klas po 28 osób. Zwykle przyjmuje się około 30-31 nowych uczniów.