W zabytkowych chałupach znów mielono zboże na żarnach i młócono cepem. Nie brakowało turystów, którzy pamiętali jeszcze podobne czynności z rodzinnych gospodarstw.
Turyści zwłaszcza najmłodsi z zaciekawieniem obserwowali jak ciężko było mleć zboże na żarna. Trzeba było przy pomocy ramion wprawić w ruch wielki kamień do środka którego wsypywało się zboże. Z boku wylatywała mąka. W zabytkowych stodołach można było zobaczyć jak przy pomocy ręcznej wialni oddzielało się po wymłóceniu zboże od plew. Turyści wspominali dzieciństwo w podobnych zagrodach. Najbardziej w pamięci zapadły wielkie kołdry z puchu którymi przykrywano się na noc- mówili turyści.
Turystom podczas zwiedzania czas umilały kapele ludowe i zespoły folklorystyczne.