Numer 10 na liście PiS w Wielkopolsce zaprezentował kilka ważnych spraw, którymi chciałby się zająć w Brukseli. Mowa m.in. o działaniach na rzecz poprawy infrastruktury w Polsce oraz wspomniana walka z zamazywaniem historii.
- Jeśli Państwo uważają, że jeden z tych 50 europosłów wysłanych do Brukseli powinien oprócz swoich obowiązków, walczyć także z kłamstwem "polskich obozów koncentracyjnych" i kłamstwem pokazywania Polaków jako sprawców, a nie ofiary II wojny światowej. To głosujcie na mnie - dodaje.
Zdaniem posła, niedzielne wybory będą swoistym papierkiem lakmusowym. Ten kto je wygra, będzie miał realne szanse na zwycięstwo jesienią. Poza Piłą, Jan Dziedziczak odwiedził również Trzciankę.