Jak się chodzi i jeździ po Poznaniu?

Sytuacja administracyjna w gminie Złotów ewidentnie wymaga uporządkowania. Wiesława Barabasz ma wątpliwości gdzie właściwie mieszka. - Na bramie i dowodzie jest napisane Zalesie, a tablica przed działką mówi, że to Dzierzążenko - mówi. Z wnioskiem do Rady Gminy wystąpiło około 20 mieszkańców i właścicieli działek części Dzierzążenka. Ich osiedle jest oddalone o około 15 kilometrów od reszty wsi, a nazwa po prostu im się nie podoba.
Ich wniosek trafił do ministerstwa za pośrednictwem wojewody, który także popiera zmianę. Decyzja ministerstwa satysfakcjonuje urzędników. Uchwałę ministerstwa musi teraz zaopiniować rada gminy. Ale z tym nie będzie problemów, bo wójt Piotr Lach od początku popiera inicjatywę.
Władze gminy mogą jeszcze próbować przekonać ministerstwo by Grudna figurowała jako niezależna osada, a nie część Krzywej Wsi.