W międzyczasie, z powodu wybrzuszenia ściany, budynek trzeba było rozebrać i miasto złożyło nowe zawiadomienie. Jak przekazał nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak, śledztwo zostało wszczęte w połowie miesiąca.
Prokurator uznał, że należy przeprowadzić śledztwo, sprawdzić, czy doszło do zaniechania czynności zmierzających do utrzymania stanowiącego zabytek budynku przy ulicy Roosevelta 8, w należytym stanie technicznym, zabezpieczenia przed dewastacją oraz zawaleniem; czy doszło do sprowadzania katastrofy budowlanej w postaci zawalenia się części budynku oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zawalenia się całości
- zaznacza prokurator Wawrzyniak.
Z powodu zagrożenia służby musiały ewakuować z pobliskich kamienic ponad 30 osób. Do momentu rozebrania budynku zamknięty był także ruch na ulicy Roosevelta. Konserwator zabytków nakazywał zabezpieczenie kamienicy, ale właściciel odwoływał się od jego decyzji. Inwestor wskazywał na zły stan budynku i starał się o zgodę na rozbiórkę.
Zarzuty postawione w poprzednim postępowaniu dotyczyły jedynie zaniedbania zabytku. Sąd w wyroku nakazowym skazał Piotra B., ale jego pełnomocnik złożył sprzeciw i sprawa toczy się przed sądem rejonowym na Grunwaldzie.