Na razie w tej sprawie jest więcej pytań niż odpowiedzi. Strażacy dostali zgłoszenie o pożarze baraku kwadrans po północy. Wcześniej spod tego adresu pogotowie zabrało pijaną i nieprzytomną kobietę. Niestety lekarzom nie udało się jej uratować.
Dziś mieli być przesłuchiwani dwaj mężczyźni, którzy wraz z nią przebywali w lokalu. Wcześniej byli tak pijani, że kontakt z nimi był niemożliwy. I to oni najprawdopodobniej zginęli w pożarze baraku. Ciała dwóch osób znaleziono po ugaszeniu ognia.
Na razie nie wiadomo, czy mężczyźni zginęli w pożarze, czy śmierć nastąpiła wcześniej. Od mężczyzn pobrano próbki do badań DNA. Sprawę wyjaśnia ostrowska policja pod nadzorem prokuratury.
Był to już trzeci pożar w tym samym lokalu, ale pierwszy z tak tragicznymi skutkami.