Budynek był zamknięty przez prawie dwa tygodnie, bo z powodu awarii i przeciekającego dachu runęło ponad 300 metrów kwadratowych podwieszanego sufitu. Jeszcze przez kilka dni zamknięta będzie część galerii, w której doszło do wypadku. Nie spowoduje to jednak utrudnień w przejściu między dworcem kolejowym, autobusowym i sklepami.
Na tym jednak sprawa sie nie kończy. Wciąż wyjaśniane są przyczyny wypadku. O tym kto jest odpowiedzialny za wadliwy sufit i przeciekający dach dowiemy się w ciągu najbliższych tygodni.