Życzę Wam następnych 50 lat wspaniałych pomysłów i działań dla rozwoju kultury i podróżniczych pasji następnych pokoleń
- mówiła jedna z uczestniczek.
Jak dodaje, Arkady Radosław Fiedler - jego ojciec jest patronem tego muzeum, ale kiedy ojciec odchodził w 1985 roku, to muzeum było dużo skromniejsze. Przypomina, że Marek Oliwier Fiedler (wnuk pisarza) w czasach autora "Kanady pachnącej żywicą" do Puszczykowa przyjeżdżali czytelnicy z całej Polski i prosili o pokazanie autentycznej pamiątki z podróży. Dziadek z rodziną wpadli na pomysł, żeby udostępnić część domu rodzinnego, pościągać ze strychu różne egzotyczne pamiątki i tak to muzeum powstało.
Na terenie muzeum wciąż mieszka rodzina, w tym synowie Arkadego Fiedlera. Oni sami, a także przedstawiciele kolejnego pokolenia podróżują po świecie i opisują swoje wędrówki w kolejnych książkach.
Muzeum cały czas jest dostępne dla zwiedzających i wzbogacane o kolejne eksponaty.