Poprzedziło je wspólna modlitwa. Na Cytadeli widzowie usłyszeli z głośników słowa papieża Jana Pawła II. Przez kilkadziesiąt minut oglądali też śmierć i zmartwychwstanie Jezusa.
- To robi wrażenie. W kościele te słowa słyszmy, a tu łatwiej to sobie wyobrazić - mówiła wychodząca z widowiska poznanianka. Widowisko oglądali też goście z innych miast. - Jestem po raz pierwszy. Widać ogrom pracy. Można to przeżyć mocno - komentowała młoda kobieta.
Na koniec widowiska zabrzmiał dzwon pokoju na Cytadeli. Goście chwalili dobre nagłośnienie, choć część ludzi skarżyła się, że było zbyt głośno - zwłaszcza dla dzieci.
Na Cytadelę przyjechały zorganizowane grupy z całej Polski. Okoliczne ulice zamieniły się w duży parking. Według organizatorów, poznańskie misterium może być największym widowiskiem pasyjnym w Europie.