W wyniku niedzielnych awantur rannych zostało dziesięciu pracowników ochrony i dwóch policjantów, niektórzy mają złamania rąk, u jednego stwierdzono złamanie nogi. "Szalikowcy" rzucali w ochroniarzy m.in. kamieniami oraz przedmiotami, wyszarpanymi ze zdewastowanej wcześniej infrastruktury stadionu - drewnianymi płytami czy metalowymi rurkami.
Policjanci zatrzymali sześciu najbardziej agresywnych chuliganów; dwaj z nich to nieletni - mają po 16 lat. Policjanci zajmujący się tą sprawą nadal sprawdzają materiał filmowy nagrany podczas starć. Nie wykluczone kolejne zatrzymania.
Dodajmy, że przed meczem - jak podaje policja - awanturę wywołali kibice Lecha Poznań, którzy wdarli się na stadion przed otwarciem bram. W wyniku utarczek z ochroniarzami 11 kibiców z Poznania zostało poturbowanych. Po bitwie z ochroną około 800 kibiców Lecha nie weszło ostatecznie na mecz swojej drużyny z Ruchem.