Policjanci apelowali o zdjęcie nogi z gazu. Niebezpiecznie zrobiło się wieczorem i w nocy, kiedy przyjdzie mróz. Stojąca na drogach woda zamieniła się wtedy w lód.
Duży ruch pasażerski panował także na kolei. Ale na poznańskim dworcu PKP było spokojnie. Pociągi odjeżdżały i przyjeżdżały w miarę punktualnie. W Poznaniu pasażerom pomagali dodatkowi pracownicy zatrudnieni przez kolejowe spółki. Wskazywali oni perony lub znajdowali najlepsze i najdogodniejsze połączenia.