Mszę pogrzebową w kościele w podpoznańskiej Mosinie odprawił arcybiskup Stanisław Gądecki, a w przemówieniu Mariana Króla żegnał Dominik Górny z Towarzystwa imienia Hipolita Cegielskiego.
Zapytałem się kiedyś pana prezydenta, jak by chciał być zapamiętany. Wtedy powiedział, chciałbym być zapamiętany jako dobry człowiek i tak właśnie drogi panie prezydencie pragniemy Ciebie zapamiętać i zapamiętamy
- mówił Górny.
W pogrzebie uczestniczyli samorządowcy, politycy, naukowcy, a także działacze wielu organizacji. Byli strażacy, bo Marian Krół w latach dziewięćdziesiątych stał na czele Wojewódzkiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Rodzina zmarłego prosiła, by zamiast kwiatów przekazać datek na rzecz Caritas, ale wielu uczestników uroczystości przyniosło wiązanki.
Marian Król został pochowany na cmentarzu parafialnym w Mosinie. Miał 84 lata.