W akcję zaangażowanych jest wielu ludzi dobrej woli, którzy nie tylko dają wsparcie finansowe, ale także swoje ręce do pracy.
- W niedzielny poranek potrzebni będą wolontariusze, którzy rozwiozą paczki - mówi prezes fundacji CHOPS Roma Żarnecki.
Zawsze wolontariusze są mile widziani. To jest fajna przygoda. Coraz częściej się zdarza, że tata z synkiem, całe rodziny się angażują, zostawiają swój dom na godzinę i wspólnie biorą udział w akcji. Jeśli dużo osób się zaangażuje to jesteśmy w stanie dotrzeć do kilkuset starszych i samotnych w ciągu jednej godziny.
Każdy wolontariusz dostanie 5 adresów, pod które zawiezie pakiety wielkanocne.
W paczkach znają się biała kiełbasa, żurek, jajko, sałatka i babka a także kartki z życzeniami od dzieci. Wcześniej wszyscy seniorzy będą uprzedzeni o dowozie śniadania.