Niewykluczone, że w najbliższym czasie trafią kolejni ranni żołnierze. "Większość pacjentów miała rany postrzałowe. W Ostrowie przeszli operacje i rehabilitację" - mówi kierownik Oddziału Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu szpitala w Ostrowie Wielkopolskim Mirosław Falis.
Pewnie ci pacjenci będą przyjeżdżali jeszcze do nas. Na chwilę obecną przynajmniej jeśli chodzi o chorych z problemami ortopedycznymi to ci, którym udało nam się pomóc wrócili już na Ukrainę. Było kilka tur pacjentów, którzy przyjeżdżali średnio w takiej turze 3-5 pacjentów z problemami chirurgicznymi, ortopedycznymi, a tych tur mieliśmy cztery
- mówi Mirosław Falis.
Już wiosną do ostrowskiego szpitala trafili żołnierze prosto z pola walki. Był wśród nich ukraiński lekarz po amputacji lewej ręki, którą stracił w trakcie udzielania pomocy medycznej.
Każdy z żołnierzy miał indywidualny tok leczenia. Przebywali na dwóch oddziałach - chirurgii i ortopedii. Szpital z Ostrowie znajduje się na liście krajowych placówek, które są przygotowane na przyjęcie rannych żołnierzy. Od początku wojny lecznica włączyła się także w pomoc humanitarną. Zorganizowano konwoje z pomocą dla szpitala we Lwowie, m.in przekazano karetkę pogotowia z pełnym wyposażeniem.