Protest odbył się w październiku zeszłego roku. Na placu Wolności w Czarnkowie pojawili się przedstawiciele klubu, piłkarze oraz sympatycy.
Przeprowadzono pokazowy trening, a później kibice rozwinęli transparenty uderzające we włodarza miasta. Zarzucano mu m.in. że wycofał się z pomysłu modernizacji szatni na miejskim stadionie.
Grający w trzeciej lidze klub piłkarski Noteć Czarnków po kilku miesiącach wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że stanowczo potępia zachowanie kibiców.
To mocno uderzyło w godność i dobre imię burmistrza, a my chcemy uczyć naszych podopiecznych wzajemnego szacunku i poszanowania drugiego człowieka
- czytamy.
Klub przeprasza też za brak reakcji we właściwym momencie i obiecuje wprowadzenie zmian, aby takie zdarzenia nigdy się nie powtórzyły. Burmistrz Czarnkowa Andrzej Tadla przeprosiny przyjął. Jednak samego oświadczenia nie chce komentować.
Dodał, że "sporne" szatnie zostaną przebudowane i samorząd informował o tych planach dużo wcześniej. Budynek zostanie dostosowany do wszystkich wymogów, które narzuca Polski Związek Piłki Nożnej. Szatnie będą kosztować 330 tys. złotych. Wszelkie koszty pokryje samorząd.