"Pogotowie wezwane przez teściową sprawczyni znalazło dziecko w brodziku. To na skutek uderzenia o ten brodzik dziecko doznało urazów głowy" - mówi prokurator Ewa Woźniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Prokuratura Okręgowa w Koninie skierowała do sądu wniosek o wydanie wyroku skazującego wobec matki dziecka, której zarzucono narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia swojeggo nowonarodzonego dziecka, w ten sposób, że nie poinformowała fachowego personelu medycznego ani członków rodziny o rozpoczętym porodzie, nie zabezpieczyła pępowiny poprzez jaj podwiązanie, w wyniku czego noworodek w przebiegu tzw. "porodu ulicznego" uderzył głową o twarde podłoże, co skutkowało jego śmiercią. Ponieważ matka wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze - prokuratura zamiast aktu oskarżenia skierowała do sądu wniosek o ukaranie
- tłumaczy prokurator Woźniak.
Wyrok w tej sprawie zapaść ma w lutym przyszłego roku. Dodam, że kobieta ma już trójkę dzieci - sąd ograniczył jej prawa rodzicielskie wobec nich.