Obaj zostali już zwolnieni. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny, poręczenia majątkowe oraz zakaz kontaktowania się z określonymi osobami - tłumaczy rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Prawnik usłyszał zarzut dotyczący udzielenia burmistrzowi korzyści majątkowych w łącznej kwocie 19 tys. złotych. Urzędnik podejrzany jest o przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy, a także o zmowę przetargową w związku z procedurami dotyczącymi inwestycji drogowych w gminie Opalenica
- wyjaśnia Łukasz Wawrzyniak.
Prawnik nie przyznał się do winy i zaprzeczył stawianym zarzutom. Urzędnik przyznał się i złożył wyjaśnienia.
Kilka tygodni temu prokuratura postawiła zarzuty burmistrzowi Tomaszowi Sz. oraz opalenickiemu przedsiębiorcy działającemu, między innymi, w branży budowlanej.
Według śledczych samorządowiec miał przyjąć od biznesmena 240 tysięcy złotych łapówki. Burmistrz pozostaje w areszcie. Przedsiębiorca ma zasądzony dozór policyjny. Musiał też wpłacić poręczenie. Jeszcze we wrześniu zapowiadano, że śledztwo jest rozwojowe.