Michał Wójtowicz wicemistrzem Polski w Beatboxie

Do tragedii doszło w czwartek 6 grudnia w Pile, chłopiec wyskoczył z okna wieżowca. Prokuratura potwierdziła, że było to samobójstwo, wciąż jednak nieznane są motywy tego desperackiego kroku. Śledczy badają dwie poszlaki, jedna mówi o prześladowaniu 13-latka w szkole, druga o problemach w domu.
Z informacji, do których udało nam się dotrzeć, wynika, że w liście pożegnalnym, który pozostawił na miejscu tragedii 13-latek, nie było wzmianki o problemach w szkole, chodziło raczej o problemy rodzinne. Byliśmy dzisiaj pod szkołą w Szydłowie i rozmawialiśmy z jej uczniami. Według ich relacji chłopiec był raczej normalny i nie wyglądało, by miał jakieś problemy. Ale w internecie krążą informacje o jego prześladowaniu.
Według dyrekcji to plotki, a media niepotrzebnie szukają taniej sensacji. Sprawę bada prokuratura i szkalowanie jest jedną z hipotez. Na razie nie wiemy, czy przesłuchano już matkę chłopca, ta ze względu na stan zdrowia miała złożyć zeznania dopiero w poniedziałek.